bilety teatr Warszawa

Ewa Gawryluk: Nie uważam się za gwiazdę

Zdjęcie Ewy Gawryluk

Ewa Gawryluk

EWA GAWRYLUK nie bywa na bankietach i ściankach. Po skończonym dniu zdjęciowym, woli zaszyć się w domu z rodziną, a w weekend z córką i mężem zwiedzać Polskę.

Maciej Łukomski: Filmy, w których Pani zagrała na początku lat 90 – tych, to wiele „scen rozbieranych”, w których brała Pani udział. Jak aktor radzi sobie ze wstydem na planie filmowym, kiedy wokoło jest kilka osób z ekipy, a tutaj trzeba pokazać się nago?

Ewa Gawryluk: W szkole teatralnej uważana byłam za osobę zamkniętą i nieśmiałą, obsadzano mnie głównie w rolach charakterystycznych. Gdy po skończeniu Łódzkiej filmówki, zaczęły pojawiać się propozycję amantek i odważnych scen, byłam nieco zaskoczona. Sceny rozbierane nie są dla aktora łatwym zadaniem, zwłaszcza, że w szkole nikt nas tego nie uczył. Czasem pojawiała się propozycja gdzie chodziło tylko o rozebranie aktorki, wtedy odmawiałam. Starałam się przyjmować takie role, w których moja nagość w filmie była uzasadniona.

Po studiach trafiła Pani do warszawskiego Teatru Współczesnego, gdzie grały takie sławy, jak: Marta Lipińska, Krzysztof Kowalewski czy Bronisław Pawlik. Jak Pani wspomina pracę na tej scenie?

Od początku, wiedziałam, że swoją zawodową przyszłość zwiążę ze stolicą. Jeszcze podczas studiów, zagrałam w teatrze TV, u boku Tadeusza Łomnickiego, który po wspólnej pracy postanowił umówić mnie na spotkanie z dyrektorem Teatru Współczesnego, Panem Maciejem Englertem. Dyrektor, nie widząc mnie w żadnej roli, bazując na opinii Tadeusza Łomnickiego, zatrudnił mnie w teatrze. Czułam się bardzo szczęśliwa, bo trafiłam na renomowaną scenę z „tradycjami”, gdzie miałam okazje pracować z tak wielkimi nazwiskami, jak: Erwin Axer, Aleksander Bardini czy Maciej Englert i wspaniałym zespołem aktorów. Te kilka sezonów spędzonych w teatrze Współczesnym, wspominam bardzo dobrze.

Zobacz: Ewa Szykulska: Uduszą mnie słowa i palenie papierosów.

EWA GAWRYLUK O ROLACH TEATRALNYCH

Jedną z najważniejszych kreacji, jaką Pani stworzyła w tym teatrze, była rola Ali w „Tangu” Mrożka, spektaklu, który stał się legendą. Jak Pani wspomina pracę przy tym przedstawieniu?

Próby do spektaklu trwały kilka miesięcy, bo w połowie pracy nad Tangiem, z roli zrezygnował jeden z aktorów, ze względu na swój stan zdrowia. Zastąpił go Zbigniew Zapasiewicz. W przedstawieniu zagrałam u boku takich sław, jak: Danuta Szaflarska, Marta Lipińska, Krzysztof Kowalewski czy Wiesław Michnikowski.

Po odejściu z teatru zaczęła Pani grać w serialu „Na Wspólnej”. W tamtym czasie wielu aktorów nie chciało brać udziału w takich produkcjach, tłumacząc, że miejsce aktora jest w teatrze i filmie. Środowisko nie krytykowało Pani, że odchodzi z renomowanej sceny z tradycjami do serialu?

Spotkałam się z takimi opiniami, ale odeszłam z teatru, bo zaszłam w ciąże. W tamtym okresie bardzo dużo pracowałam, miałam czasem nawet po 20 spektakli w miesiącu plus filmy i teatry TV, co sprawiało, że nie mogłam myśleć o ułożeniu sobie życia prywatnego. Kiedy urodziłam dziecko, chciałam poza aktorką być także mamą.

Czym się różni serialowe aktorstwo od tego teatralnego?

Czas na przygotowanie roli w teatrze to kilka miesięcy, w serialu kilka dni, a czasem kilka godzin. Serial wybacza błędy, bo można powtórzyć ujęcie. Teatr wymaga dużego skupienia i bezpośredniej konfrontacji z widzem.

Rzadko bywa Pani na „czerwonym dywanie”, bankietach, nie lansuje się na portalach plotkarskich. To świadoma decyzja?

Po całym dniu pracy z przyjemnością spędzam czas w domu z rodziną. Nadal chcę myśleć, że świadczy o mnie moja praca, a nie to gdzie i jak często bywam.

Zobacz: Waldemar Błaszczyk: Byłem kiedyś zbuntowany

Pani pasją są podróże. Dlaczego warto podróżować ?

Dzięki podróżom nabieram dystansu do życia i spotykam innych ciekawych ludzi. Podróże poszerzają horyzonty i sposób patrzenia na świat. Uczą tolerancji. Fascynują mnie kuchnie świata. Z każdej wyprawy przywożę nowy przepis.

Co Pani daje na co dzień Pani szczęście?

Poczucie bezpieczeństwa. Czuję się bezpiecznie, kiedy jestem zdrowa, mam pracę i wiem, że mojej rodzinie nic nie grozi.

Rozmawiał: MACIEJ ŁUKOMSKI.

EWA GAWRYLUK – absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi (1991). W latach 1992 -2003, aktorka Teatru Współczesnego w Warszawie. Ma na swoim koncie role w takich filmach, jak m.in.: „Szuler”, „Wielka Wsypa”, „Kuchnia Polska”, „Sztos”, „Operacja Koza”. Szerokiej widowni znana jest z roli Ewy Hoffer, w serialu „Na Wspólnej”.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.