bilety teatr Warszawa

„Huśtawka” w Och-Teatrze. Recenzja

„Huśtawka”

Gdzieś w połowie wakacji, rozmyślając o nadchodzącym sezonie teatralnym, przypomniałem sobie o istnieniu sztuki „Dwoje na huśtawce” Williama Gibsona, która od sześciu dekad, z powodzeniem grana jest na scenach świata. Pomyślałem wtedy, że ten psychologiczny dramat, ze świetnie naszkicowanymi przez autora wizerunkami psychologicznymi bohaterów, powinien znaleźć się w repertuarze Teatru Polonia, a w przedstawieniu powinni wystąpić Borys Szyc i Magdalena Cielecka.

Chciałem ten pomysł podsunąć Krystynie Jandzie, ale nie zdążyłem. Miesiąc później, okazało się, że na scenie przy ul. Grójeckiej będzie miał swoją premierę musical „Huśtawka”, który powstał w latach 70., na motywach sztuki „Dwoje na huśtawce”. Spektakl wyreżyseruje Anna Sroka-Hryń.

Sztuka „Dwoje na huśtawce” miała swoją polską prapremierę w grudniu 1960 roku w stołecznym Teatrze Ateneum. Spektakl reżyserował Andrzej Wajda, a w jego inscenizacji zagrali Elżbieta Kępińska i Zbigniew Cybulski. Przedstawienie zostało entuzjastycznie przyjęte. Do tego tytułu Andrzej Wajda powrócił trzydzieści lat później, i przygotował nową inscenizację tej sztuki na scenie Teatru Powszechnego w Warszawie. Tym razem w rolę pary kochanków Gizeli i Jerry’ego wcielili się Krystyna Janda i Piotr Machalica, którzy przez 76 wieczorów zachwycali swoimi kreacjami widzów.

Krystyna Janda i Piotr Machalica w spektaklu „Dwoje na huśtawce”, Fot. archiwum Teatru Powszechnego

„Dwoje na huśtawce” od czasu polskiej prapremiery chętnie wystawiane jest na polskich scenach. W rolę zakochanych wcielali się najwięksi polscy aktorzy m.in.: Grażyna Barszczewska i Roman Wilhelmi, Maja Komorowska i Zbigniew Zapasiewicz, Anna Polony i Jerzy Radziwiłowicz, a ostatnio – Anna Dereszowska i Mikołaj Roznerski. Sztuka doczekała się także ekranizacji. W filmie reżyserowanym przez Roberta Wise’a zagrali Robert Mitchum i Shirley MacLaine.

Gizela to zagubiona, schorowana początkująca tancerka z Nowego Yorku, która na przyjęciu poznaje Jerry’ego, prawnika, który właśnie przybył do miasta, które nigdy nie zasypia. Między Gizelą i Jerrym rodzi się uczucie. Para postanawia rozpocząć wspólne życie. Niestety, jak to w życiu, nic nie jest łatwe. Rozpoczyna się emocjonalna huśtawka…

A w tle Nowy York… metropolia, która wzbudza zachwyt swoim rozmachem i tempem życia, fascynuje, pobudza wyobraźnie. Zaskakuje swoją różnorodnością i stylem życia. Wciąga przyjezdnych, narzucając im tempo życia, i tak łatwo nie pozwala o sobie zapomnieć. Jak skończy się historia Gizeli i Jerr’ego? Przekonacie się Państwo, odwiedzając Och-Teatr.

Huśtawka

Fot. R. Jaworski/ mat. prasowe teatru

„Huśtawka” w Och-Teatrze to ponad dwie godziny fantastycznej zabawy. Na nietypowej scenie tego teatru, „za pomocą” ciekawych rozwiązań scenograficznych Grzegorza Policińskiego udało się stworzyć kilka miejsc akcji, oraz oddać klimat Nowego Yorku lat 70. ubiegłego wieku. Zachwycają zbiorowe sceny, w których wykonawcy prezentują swoje wokalne i taneczne umiejętności (m.in. impreza w „Banana Club”, czy sekwencja „Nieważny początek”).

Spektakl na scenie przy ul. Grójeckiej to przede wszystkim popisowa rola charyzmatycznej Natalii Sikory w roli Gizeli, której doskonale udaje się oddać różne odcienie, stany, emocji granej przez siebie bohaterki. Nie brakuje również w tej roli komediowych akcentów. Natalia Sikora obdarzona silnym, o chropowatej barwie, głosem, jest wprost stworzona do śpiewania soulowo – jazzowych songów z tego musicalu. Jej rola długo pozostaje w pamięci, po wyjściu z teatru. Znakomity jest Jakub Szydłowski w roli Davida, właściciela szkoły tańca. Doskonały jest Maciej Maciejewski, odtwórca roli Jerr’ego.

Fot. R. Jaworski/ mat. prasowe teatru

„Huśtawka” w Och-Teatrze uwodzi widzów znakomitymi rolami, pomysłami inscenizacyjnymi, graną na żywo muzyką, i pomysłową choreografią Pauliny Andrzejewskiej-Damięckiej.

Ale musical „Huśtawka” to przede wszystkim wzruszająca historia o miłości dwojga ludzi, gdzie radość przeplata się ze smutkiem, rozpacz z szaleństwem, miłość ze zdradą. To spektakl dla wszystkich tych, którzy są szczęśliwie zakochani, jak i tych, którzy doświadczają właśnie emocji, jakie przeżywają bohaterowie spektaklu. Och! ta miłość. Co to uczucie potrafi z ludźmi zrobić, chciałoby się powiedzieć… Nie pozostawia nikogo obojętnym.

Maciej Łukomski

POLECAMY:

Teatr Polonia i Och -Teatr ogłosiły swoje plany repertuarowe na sezon 2019/20

Teatr Polonia od kulis

Las Vegas: W stolicy hazardu i grzechu

Mikołaj Roznerski: To, w jakim miejscu w życiu jestem dzisiaj, zawdzięczam sobie

 

Jedna odpowiedź do “„Huśtawka” w Och-Teatrze. Recenzja”

  1. Justyna pisze:

    Super musical, zespół grał cudownie, role aktorów utożsamiają się z widzem, tancerze skupiali widzów na sobie przez cały czas. Piękny głos Natalii Sikory. Dla mnie cudowny komediodramat. Jeśli ktoś lubi ten rodzaj to zachęcam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.