bilety teatr Warszawa

Jej Portret: Małgorzata Kożuchowska

Małgorzata Kożuchowska

Małgorzata Kożuchowska

Małgorzata Kożuchowska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, którą pokochały miliony widzów za role w serialach „M jak Miłość” i „Rodzinka. pl”. Jej role teatralne doceniane są przez krytyków teatralnych i publiczność, która w ciągu godzin wykupuje bilety na spektakle z jej udziałem. Małgosia to ikona stylu, która chętnie angażuje się w akcje charytatywne. Szczęśliwa żona i matka. W każdym z tych wcieleń daje z siebie sto procent.

7 maja na deskach warszawskiego Teatru Polonia odbędzie się premiera jednej z najciekawszych komedii Aleksandra Fredry „Mąż i żona” w reżyserii Krystyny Jandy. Rzecz o zdradach małżeńskich. W spektaklu w roli Elwiry występuje Małgorzata Kożuchowska. Na scenie zobaczymy również Marię Dębską, Tomasza Drabka, i braci Marcina i Jędrzeja Hycnarów. Zapowiada się pyszna zabawa.

Mąż i żona kożuchowska

Małgorzata Kożuchowska to aktorka, która lubi wyzwania. Ostatnio zagrała role Przeoryszy w „Matce Joannie od Aniołów”, chcąc nie chcąc, mierząc się z legendarną rolą Lucyny Winnickiej z filmu Jerzego Kawalerowicza.

Będąc w Teatrze Dramatycznym występowała w sztukach, gdzie nie brakowało kontrowersyjnych scen. W filmie Patryka Vegi „Plagi Breslau” zerwała ze swoim wizerunkiem perfekcyjnie wystylizowanej ikony stylu i pokazała nową twarz. Zmieniła kolor włosów oraz fryzurę.

MAŁGORZATY KOŻUCHOWSKIEJ MIŁOŚĆ DO TEATRU

Aktorka Małgorzata Kożuchowska wychowała się w Toruniu. Pochodzi z rodziny nauczycielskiej, bez artystycznych tradycji. Dzieciństwo wspomina z sentymentem. Uwielbiała spacery po lesie z tatą i wycieczki rowerowe. Lubiła bawić się w dom: robiła namioty z koców. Z siostrami uwielbiała oglądać bajki „Królewnę Śnieżkę” oraz „Jasia i Małgosię”.

“To był cudowny czas” – mówiła w wywiadzie.

Od dziecka ciągnęło ją na scenę. Będąc w szóstej klasie podstawówki trafiła na warsztaty teatralne do Studia Poetyckiego przy Młodzieżowym Domu Kultury w Toruniu. Świat teatru na tyle ją zachwycił, że postanowiła w nim zostać.

Zobacz: Garść ciekawostek o działalności teatru, o których nie wiedzieliście

Na egzaminy wstępne do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie miała przygotowaną zarówno prozę jak i utwory Mickiewicza. Komisja egzaminacyjna zmęczona ciężkim repertuarem poprosiła Małgosię, aby przedstawiła im coś lżejszego. Małgosia zaprezentowała fragmenty „Pchły Szachrajki”.

W jednym z wywiadów Małgorzata Kożuchowska mówiła, że lubiła ten wiersz Brzechwy i jego tytułową bohaterkę, bo pasował do jej charakteru i temperamentu. Osoby optymistycznie patrzącej na świat i ludzi. Jej interpretacja utworu Brzechwy zachwyciła komisję egzaminacyjną i Małgosia dostała się do szkoły teatralnej za pierwszym razem. Kiedy zobaczyła się na liście przyjętych, rozpłakała się.

Małgorzata Kożuchowska

Małgorzata Kożuchowska

Na roku była m.in. z Bartoszem Opanią, Katarzyną Herman, Dominiką Ostałowską, Agnieszką Kotlarską i Agatą Kuleszą. To był mocny rok. W szkole teatralnej zaprzyjaźniła się z Agatą Kuleszą. Razem z nią wynajęły mieszkanie niedaleko uczelni, na Starym Mieście, więc siłą rzeczy ciągle do nich wpadali znajomi ze studiów. Rozmowom o życiu i teatrze nie było końca. Małgosia do dziś utrzymuje stały kontakt z Agatą Kuleszą.

“W 33m kawalerce przeżyłyśmy z Agatą Kuleszą mnóstwo historii, śmiechu, płaczu i tylko jedną albo dwie kłótnie. Byłyśmy studentkami aktorstwa, dla których serek Almette był luksusem, ale nie przeszkadzało nam to w zorganizowaniu imprezy dla kilkudziesięciu osób w tym wspólnym pokoiku. Nasza gościnność była tak znana, że nawet gołębica zamieszkała, któregoś dnia za… telewizorem. A gdy wyjeżdżałyśmy za granicę to z fasonem: z tostami i pastą rybną autokarem do Rzymu” – pisała Małgosia o czasach studenckich na swoim Instagramie.

W szkole teatralnej wyzwaniem dla niej było zagranie Balladyny z dramatu Słowackiego, która morduje swoją siostrę. Na wiele godzin aktorka zamykała się w sali prób i próbowała znaleźć w sobie ciemną naturę.

DRAMATYCZNY

Po spektaklu dyplomowym „Beri Beri” w reżyserii Wiesława Komasy podszedł do niej ówczesny dyrektor warszawskiego Teatru Dramatycznego Piotr Cieślak i zaproponował rozmowę. Po kilku minutach wrócił i powiedział, że ma dla niej rolę Dulcynei w musicalu „Człowiek z La Manchy”. Spektakl okazał się dużym sukcesem.
W 1994 roku po zdobyciu dyplomu, którym była rola w „Człowieku z La Manchy”, aktorka razem z kilkoma osobami z roku (m.in. z Agatą Kuleszą) dołączyła do zespołu Teatru Dramatycznego, gdzie na scenie spotykała się z tak wspaniałymi aktorami jakAdam Ferency, Jadwiga Jankowska – Cieślak czy Marek Walczewski. Kariera Małgorzaty Kożuchowskiej nabrała wtedy rozpędu.

W Teatrze Dramatycznym spotkała się z wieloma wybitnymi reżyserami. Występowała m.in. w kontrowersyjnym przedstawieniu „Niezidentyfikowanych szczątki ludzkie” Brada Frasera w reżyserii Grzegorza Jarzyny. Aktorka grała tam rolę Candy w dublerze z Magdaleną Cielecką, która występowała w Dramatycznym gościnnie. Ta rola kosztowała ją sporo emocji, była bezkompromisowa. W jednym z wywiadów aktorka mówiła, że tęskni dziś do takich ról jaką wtedy zagrała.

Małgorzata Kożuchowska ceni sobie również pracę z Krzysztofem Warlikowskim – jednym z najważniejszych dziś polskich reżyserów teatralnych. Aktorka w Teatrze Dramatycznym wystąpiła w jego dwóch spektaklach „Elektra” Sofoklesa i  „Poskromieniu złośnicy” Szekspira. W tym ostatnim przedstawieniu zagrała u boku m.in. Danuty Stenki, Adama Ferencego i Marcina Dorocińskiego. Spektakl okrzyknięto wydarzeniem sezonu.

W tamtym czasie dała znać o sobie bezkompromisowość Małgosi. Będąc w radzie artystycznej teatru razem z kolegami sprzeciwiła się dyrektorowi, że zatrudnia do głównych ról tylko gościnnie aktorów.

Kilka lat później aktorka odmówiła swojemu dyrektorowi Piotrowi Cieślakowi zagrania Kurwy Pomarańczowej w spektaklu „Morderstwo” Hanocha Levina. To było chwilę po zamachu na World Trade Center. Dyrektor spytał ją, co sądzi o sztuce. Aktorka uznała, że nie jest to odpowiedni spektakl do wystawiania tuż po zamachach w Ameryce, kiedy ludzie boją się ataków terrorystycznych.

Każdy z aktorów ma niepisaną możliwość raz do roku odmówić zagrania roli w swoim macierzystym teatrze. Jednak dyrektor na to się nie zgodził. Małgosia musiała więc wziąć roczny urlop bezpłatny w teatrze, co dla początkującego aktora jest dużym ciosem.

Będąc w Teatrze Dramatycznym Małgosia zakochała się z wzajemnością w koledze z zespołu, Marcinie Dorocińskim. Stali się nierozłączni. Związek nie przetrwał jednak próby czasu.

Zobacz: Jego portret: Marcin Dorociński

W 2004 roku w teatrze aktorka rozpoczęła próby z wybitnym polskim reżyserem Jerzym Jarockim, z którym Małgosia zawsze marzyła pracować. Do premiery jednak nie doszło.

Kilka miesięcy później reżyser zaprosił ponownie aktorkę do pracy nad tym spektaklem, którego premiera miała odbyć się na scenie Teatru Narodowego. Po blisko dekadzie spędzonej w Teatrze Dramatycznym aktorka przeniosła się do Teatru Narodowego.

Pobyt w Teatrze Dramatycznym Małgosia wspomina z rozrzewnieniem. „Byliśmy jak rodzina, wspieraliśmy się, razem pracowaliśmy i bawiliśmy się „ – wspomina.

Dwa lata temu Małgosia pojawiła się na premierze nowej wersji „Człowieka z La Manchy” w swoim dawnym teatrze. Podczas spektaklu popłynęły jej łzy, bo zaczęła sobie przypominać spędzone tutaj chwile.

W Teatrze Narodowym zagrała kilka znakomitych ról u Jerzego Jarockiego, m.in. w „Błądzeniu” i „Miłości na Krymie”. Mówiono, że stała się muzą Jarockiego. Potem w Teatrze Narodowym grała między innymi u boku Janusza Gajosa i Ewy Wiśniewskiej w spektaklu „Kotka na rozpalonym blaszanym dachu”. Po urodzeniu syna zrobiła sobie kilkuletnią przerwę od sceny.

„Matka Joanna od Aniołów”, Fot. Magda Hueckel

Zobacz: „Matka Joanna od Aniołów” z Małgorzatą Kożuchowską w Teatrze Narodowym. Recenzja

Do teatru wróciła po siedmioletniej przerwie zaskakującą rolą. Aktorka zagrała opętaną przez diabły matkę przełożoną klasztoru Joannę w spektaklu „Matka Joanna od Aniołów” w reż. Wojciecha Farugi. W habicie, bez makijażu, nie przypominała znanej z okładek kolorowych magazynów Małgosi. Krytycy teatralni zachwycili się jej rolą.

FILM

Zanim zaczęła błyszczeć w kolejnych rolach na deskach teatralnych zagrała epizodyczne role, m.in. w „Młodych Wilkach” Jarosława Żamojdy i „Grach ulicznych” Krzysztofa Krauzego. Przełom nastąpił w 1997 roku, kiedy zagrała pierwszą dużą rolę kinową – rudowłosej dziennikarki Ewy Szańskiej w kultowym „Kilerze” Juliusza Machulskiego, a potem w jego kontynuacji „Kiler-ów  2-óch”.

W 2000 roku Małgorzata Kożuchowska przyjęła rolę Hanki Mostowiak w nowym serialu „M jak Miłość”. Nie chciała już grać kolejnych ról dziennikarek jakie po emisji „Kilera” proponowali jej reżyserzy. Rola Hanki Mostowiak, czarnej owcy w serialu, wydała jej się intrygująca.

Po emisji pierwszych odcinków Małgosia zaczęła dostawać od widzów listy z gratulacjami.Serial miał mieć kilka odcinków, ale popularność produkcji zaskoczyła twórców i postanowili produkować serial dalej. Wkrótce „M jak Miłość” zyskał status kultowego, a Małgorzata Kożuchowska dzięki między innymi udziałowi w tym serialu stała się gwiazdą.

Po jedenastu latach aktorka postanowiła jednak odejść z serialu. Jako doświadczona aktorka, ambitna kobieta potrzebowała nowych wyzwań (poczuła się znudzona tą rolą). Chciała poczuć znów adrenalinę związaną z przygotowaniami do nowej roli. Małgosia poprosiła producentów serialu o to, aby jej bohaterka zginęła, ale aktorka nie miała wpływu w jaki sposób to się stanie.

W 862. odcinku Hanka Mostowiak zginęła w wypadku samochodowym. Śmierć bohaterki serialu, jak i odejście aktorki z „M jak Miłość” było szeroko komentowane w mediach. W internecie na ten temat pojawiło się wiele memów.

“Potrzebowałam nowych wyzwań zawodowych” – tłumaczyła aktorka swoje odejście z serialu.

Po odejściu z serialu aktorka zagrała między innymi w „Rodzince.pl”, gdzie przez dziewięć lat wcielała się w rolę Natalii Boskiej, matki trójki synów i żony architekta Ludwika (Tomasz Karolak). Serial okazał się wielkim sukcesem.

Pomiędzy kolejnymi premierami w teatrze, w których brała udział Małgosia, aktorka pojawiła się również w kolejnych serialach, m.in.: „Kryminalni”, „Druga szansa” czy „Prawo Agaty”.

Małgorzata Kożuchowska

Małgorzata Kożuchowska

Kiedy współpracowała z wielkim Jerzym Jarockim, pytano się go, dlaczego zatrudnia do swoich spektakli aktorkę znaną z seriali. Potem się okazało, że w tych przedstawieniach stworzyła świetne role, chwalone przez krytyków.

Swoich fanów zaskoczyła w 2018 roku, przyjmując rolę policjantki Heleny Ruś, która próbuje złapać seryjnego mordercę, w filmie Patryka Vegi „Plagi Breslau”, gdzie zerwała ze swoim dotychczasowym wizerunkiem. Wyzwaniem dla aktorki była również rola „Łysej” w  biograficznym filmie o życiu zmarłego rapera Tomasza Chady „Proceder”. A ostatnio aktorkę mogliśmy podziwiać w roli żony Edwarda Gierka w filmie „Gierek”.

Kiedy zależy jej na zagraniu u jakiegoś reżysera, potrafi o to zawalczyć. Marzyła o zagraniu w filmie Magdy Piekorz „Senności”. Udało się.

W produkcji jest właśnie film „Zołza”, w którym aktorka zagra jedną z najbardziej wpływowych polskich scenarzystek i producentek. Inspiracją dla tytułowej Złośnicy, czyli Anny Sobańskiej, była sama Ilona Łepkowska. Małgorzata Kożuchowska jest również po raz pierwszy współproducentem filmu.

MIŁOŚĆ

Jej kalendarz jest wypełniony do ostatniej minuty. Próby w teatrze, spektakle, zdjęcia do filmu, reklamy, wywiady, sesje zdjęciowe, prowadzenie imprez charytatywnych. Kiedy jest do czegoś przekonana, robi to na sto procent. Nieustannie poszukuje dla siebie nowych kierunków rozwoju.

“Pilnuje szczegółów, żeby potem się nie wstydzić. Dla niektórych współpracowników na scenie czy planie może to być meczące, ale nie potrafię inaczej” – przyznaje.

Od lat pojawia się na okładkach kolorowych magazynów. Elegancka, zadbana, doskonale ubrana. Małgorzata Kożuchowska uważana jest za ikonę stylu. Na bankietach czy imprezach zachwyca swoim dopracowanym wizerunkiem. Lubi bawić się modą.

Gdy była mała, w jej domu nie kupowało się za wiele ubrań. Szyła je jej mama. Na egzaminy do szkoły teatralnej Małgosia poszła w przerobionej przez mamę sukience studniówkowej.Małgorzata Kożuchowska chętnie bierze udział w akcjach charytatywnych. Wspiera  między innymi fundację „Mam marzenie”. Ostatnio była inicjatorką akcji „Milion na Milion”, by pomóc dzieciom z najuboższych rodzin.

Długo czekała na prawdziwą miłość. Kiedy zmarł papież Jan Paweł II aktorka poczuła potrzebę pożegnania go w Watykanie. W autobusie wiozących pasażerów na lotnisko zwrócił na nią uwagę Bartek Wróblewski. W samolocie do Rzymu, nie zamienili ze sobą ani słowa. Po wylądowaniu, ich drogi rozeszły się. Trafili na siebie przypadkiem, kilka godzin później w Watykanie, ale znów nie porozmawiali. Ona, o jego istnieniu nie wiedziała.

Po powrocie z Watykanu do Warszawy, aktorka zaczęła grać kolejne spektakle w Teatrze Dramatycznym. Na każdym z przedstawień był Bartek, który zostawiał Małgosi bukiet kwiatów. Tuż przed ostatnim spektaklem przed wakacjami, otrzymała razem z kwiatami od Bartka list. Spotkała się z nim po przedstawieniu. Następnego dnia umówili się na herbatę na starówce…

Para zaręczyła się w Watykanie. Pobrali 30 sierpnia 2008 roku w Kościele Świętego Krzyża w Warszawie. Mają syna Jana Franciszka, który urodził się w 2014 roku.

Małgorzata Kożuchowska

„Mąż i żona” w Teatrze Polonia, fot. R. Jaworski

Pod koniec kwietnia Małgorzata Kożuchowska świętowała 51. urodziny. Ma przed sobą gorący czas. Za chwilę premiera „Męża i żony” w Teatrze Polonia, w której aktorka zagra Elwirę. Ta brawurowa komedia Aleksandra Fredry o czworokącie małżeńskim, pełna miłosnych intryg, od dwóch stuleci jest chętnie wystawiana przez polskie teatry. Spektakl z udziałem Małgorzaty Kożuchowskiej, Marii Dębskiej, Marcina Hycnara, Jędrzeja Hycnara i Tomasza Drabka w Teatrze Polonia reżyseruje Krystyna Janda.

Zobacz: Jej portret: Krystyna Janda

Po wakacjach w Teatrze Narodowym odbędzie się kolejna premiera z udziałem Małgosi. Będzie to „Dekalog” w reżyserii Wojciecha Farugi. Już rozpoczęły się próby do przedstawienia, w którym oprócz Małgosi, zobaczymy m.in. Edytę Olszówkę, Sławomirę Łozińską i Gabrielę Muskałę. Na premierę czeka również kilka filmów kinowych, w których zagra Małgorzata Kożuchowska.

„Aktorstwo ma sens, kiedy daje szansę mówienia o rzeczach najważniejszych. Kto ma to robić, jak nie artyści?” – mówiła Małgorzata Kożuchowska w wywiadzie.

Maciej Łukomski

Zdjęcia Małgorzaty Kożuchowskiej: Agencja Stor9

Tekst autoryzowany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.