„Niezwyciężony” w Teatrze 6. piętro: Spektakl petarda

„Niezwyciężony” w Teatrze 6. piętro to jedno z najciekawszych spektakli tego sezonu.

Torben Betts to uznany angielski autor średniego pokolenia. Swoja przygodę z teatrem zaczął od aktorstwa. Z czasem odkrył, że woli jednak pisać teksty dramatyczne. Jego pierwsze sztuki spotkały się z odmową dyrektorów teatrów. W jego talent uwierzył dopiero Alan Ayckbourn, znany ze znakomitej twórczości komediowej i zaprosił do współpracy. Największym sukcesem Torbena Betts jest grana na wielu europejskich scenach sztuka „Niezwyciężeni” („Invicible”) napisana w 2014 roku. W ostatni weekend w warszawskim Teatrze 6. piętro odbyła się jej polska prapremiera. Spektakl wyreżyserował Eugeniusz Korin. Do współpracy zaprosił czwórkę wybitnych aktorów.

Historia zaczyna się w niewinny sposób: Emily (Agnieszka Grochowska) i Olivier (Bartłomiej Topa) – lewicujące małżeństwo w średnim wieku po przeprowadzce do prowincjonalnego miasteczka zaprasza do siebie na wieczór zapoznawczy małżeństwo z sąsiedztwa: wiecznie pijanego Alana (Szymon Bobrowski) i jego „puszczalską” Dawn (Aleksandra Popławska). Lawina trudnych do przewidzenia zdarzeń, jakie rozegrają się podczas tego wieczoru pokaże, jak bardzo oba małżeństwa z różnych klas społecznych różnią się sposobem bycia, myślenia i spojrzeniem na sprawy społeczno-polityczne… aż do zaskakującego finału.

Spektakl w Teatrze 6.piętro to przede wszystkim fenomenalne aktorstwo, które wbija w fotel. Kwartet uznanych aktorów wznosi się na wyżyny aktorskiego rzemiosła. Z wielką przyjemnością ogląda się jak Szymon Bobrowski w komediowym tonie gra Alana, wielbiciela piłki nożnej, który swoim sposobem bycia do złudzenia przypomina kibiców Legii i miłośników „browara”. Aleksandra Popławska zachwyca wyczuciem uderzania w różne rejestry ekspresji, a w finałowej scenie zagrała tak, że publiczność miała ciarki na plecach. Cieszy powrót na warszawską scenę dawno niewidzianej Agnieszki Grochowskiej, która zachwyca swoją naturalnością, wdziękiem i wyczuciem roli. Doskonale jej partneruje Bartłomiej Topa, który po raz kolejny potwierdza, że jest jednym z najlepszych polskich aktorów.

„Niezwyciężony” w Teatrze 6.piętro to przedstawienie najwyższej klasy, tętniące różnymi odcieniami emocji. Zagrane tak, że przez trzy godziny nie można oderwać wzroku od aktorów. W tej chwili, jak dla mnie, jeden z najlepszych spektakli na warszawskich scenach.

Maciej Łukomski

POLECAMY:

„Ucho Prezesa czyli SCHEDA” w Teatrze 6 Piętro. Recenzja spektaklu

„Rock of Ages” w Teatrze Syrena: Rockowy czad. Recenzja.

Ewa Szykulska: Uduszą mnie słowa i palenie papierosów

Wybrzeże Algarve – wakacyjny raj Portugalii